środa, 6 lipca 2016

Rozdział X

Hej ^^
Najnowszy rozdział, naskrobany przed chwilą. Następny już niedługo :)
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu *.*
LN

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


  Czuję słaby powiew wiatru, okalający moją skórę. Wkrada się pod koszulkę, niepewnie niszcząc intymność i prywatność, jaką budowałam przez te wszystkie lata. Delikatny dotyk przypomina mi o tobie, o twej idealnej twarzy, perfekcyjnym ciele i wspaniałej osobowości.

  Dziś mija dokładnie pięć lat, odkąd już cię tu nie ma.
  Ostatnio zauważyłam, że przestaję wypatrywać twojej twarzy w tłumie. Kiedy stoję na scenie, za każdym razem myślę o tobie. Jednak niedawno... coś się zmieniło. Patrząc na publiczność zdawałam sobie sprawę z tego, że ciebie tam nie ma. Że nie ma sensu doszukiwać się jakiegokolwiek znaku twojej obecności.
  Ten delikatny powiew był pierwszą rzeczą od kilku dni, która skojarzyła mi się z tobą.
  Nie wiem, co spowodowało ten nagły przełom. Może po prostu nareszcie uświadomiłam sobie, jak wiele znaczy teraźniejszość, tu i teraz. Może zwyczajnie zrozumiałam, że rozpamiętywanie nic mi nie da, za wyjątkiem kolejnego załamania i balansowania na krawędzi.
  Wiesz... Cieszę się, że już cię nie ma. Straciłam cię, mimo że cię nie miałam, ale jestem z tego powodu szczęśliwa. Możesz uznać mnie za szaleńca, lecz to dzięki temu pojęłam, iż moje serce bije w rytm ciszy, którą po sobie pozostawiłeś, nieprzerwanie cię wołając.
  Czasem nachodzi mnie myśl, że moje życie było bajką, zwykłym snem, rozgrywającym się w mojej głowie. Nie potrafiłam się pozbierać, odkąd cię zabrakło. Wszystko wydarzyło się zbyt nagle...
  Jednak właśnie takie jest życie - składa się z wielu nieplanowanych wydarzeń, które wstrząsają uczuciami, doprowadzając nas na kraniec.
  Nie raz sięgałam dna. Nie raz brnęłam wyżej, starając się ponownie nie upaść.
  Im więcej razy upadasz, tym silniejsza się stajesz...
  Doskonale wiesz, kto mi to powtarzał w najgorszych chwilach, prawda? Mam nadzieję, że nie jesteś zazdrosny. Powiedz, jak się czujesz, patrząc na nas z góry? Wierzę, że gdzieś tam jesteś... Pełen nadziei na to, że jeszcze kiedyś się spotkamy.
  Gdybym wierzyła w Boga, modliłabym się o to każdego dnia.
  Zamiast tego również posiadam tą nadzieję.
  Szczerze ci powiem, że już nie mogę się doczekać tego dnia. Jednak trochę do niego daleko, nie sądzisz?
  Dlatego już zawsze będę pełna tej jednej konkretnej nadziei. Nawet jeśli przeznaczona jest nam zazdrość o każde z osobna... Jakoś sobie poradzimy.
  Chcę, żebyśmy byli razem. Ja, ty i on. W trójkę. Jako jedność. Nie trzy osobne elementy tej samej układanki. Lecz jako kompletna całość.
  Myślisz, że nam się uda?

6 komentarzy:

  1. Masz talent, naprawdę, Twoje prace są piękne <3
    Piszesz, jakbyś to wszystko przeżywała *Q* To mi się podoba, me gusta
    Podoba mi się to, że do końca nie wiadomo, o kogo chodzi
    Potrafię pisać tylko smutne rzeczy, a tobie wychodzą i smutne, i wesołe akcenty *Q*
    Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMO, dziękuję <3
      Staram się jak najbardziej wczuć w sytuację i jakoś samo idzie...
      Na pewno potrafisz pisać wesołe rzeczy ;)
      Również pozdrawiam~

      PS: Bardzo podoba mi się twoje opko Forever, ale nie mam czasu komentować ;^;

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję bardzo ^^
      Pff, nie potrafię pisać wesołych rzeczy, i tak średnio nawet lubię XD

      Usuń
  2. Cholerny blogger -_-
    Nie dość, że mam problemy z otwieraniem twojego bloga to jeszcze rozdziały "sklejają" mi się razem i nie mogę czytać -_-.
    Aish....wkurwia mnie coś takiego ....
    Mam nadzieję, że blogger mi nie usunie komentarza, tak jak było to poprzednio ...
    Co do rozdziału....
    Kurczę na myśl przychodzi mi kilka osób, które mogłyby być tą osobą...
    Mam nadzieję, że to jednak żadna z nich, bo by mi się serce rozwaliło ;/
    Masz ogromny talent, potrafisz tak ślicznie i uczuciowo pisać, że nawet czytając wstęp, mam ochotę płakać.
    Jesteś wspaniała moja droga <3
    Mam nadzieję, że kolejne prace pojawią się już niebawem ^^ <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;^;
      Wzruszam się, czytając takie komentarze. Płacz w wakacje to niezbyt dobre rozwiązanie XD
      Powiedz, kogo obstawiasz? Chciałabym się dowiedzieć XD
      Blogger mnie wkurza. Jak tak można ;-;
      Mam nadzieję, że następnych rozdziałów ci tak nie poskleja i nie usunie komentarza.
      Mnie też to wkurwia.
      Ale to tylko mały szczegół.
      Jeszcze raz dziękuję.
      Wielki hug dla ciebie \(^.^)/

      Usuń
    2. Na razie to tylko moje domysły, muszę jeszcze przeczytać kilka rozdziałów, by mieć pewność ^^

      Usuń